Menu


1879-1929


Lata 20-40 XX wieku


Lata 50–80 XX wieku


Komunikacja miejska w 1976 roku

* * *

Historia powstawania trasy szybkiego tramwaju

Od początku XX wieku trwały prace przy budowie trasy tramwajowej na odcinku most Długi do końcówki tramwaju linii 1 przy lotnisku w Dąbiu i dalej do Zdrojów, Klęskowa, Dąbia, Podjuch. Zwięczeniem tych planów była budowa linii szybkiego tramwaju po śladzie istniejącej już trasy. Budowa miałby ułatwić podróżowanie pasażerom komunikacji miejskiej z Prawobrzeża na Lewobrzeże i na odwrót.

W chwili obecnej, gdy już uruchomiono most Pionierów Miasta Szczecina na Regalicy, wraz z mostem tramwajowym, prace nad budową linii powinny już się zacząć. Jak zapewniano mieszkańców Szczecina w 2003 roku, linia miałaby być dopuszczona do eksploatacji już w 2004 roku, a najpóźniej w 2007 roku. Corocznie przedłużano termin rozpoczęcia budowy. Jak widać jest rok 2010 i poza planami nie ma treści, a na których realizację przeznaczono już ogromne kwoty. Więcej tutaj

* * *

Komunikat WPKM

Z dniem 29 grudnia ulegają zmianie trasy niżej wymienionych nocnych linii tramwajowych: „ 2 N" kursować będzie w relacji od Dworca Niebuszewo — ul. Kołłątaja — Wyzwolenia — Brama Portowa — ul. Wielka — Dworzec Główny, zaś „4 N" — w relacji z Pomorzan — ul. Powstańców Wielkopolskich — al. Piastów — al. M. Buczka — al. Wyzwolenia — Kołłątaja — Dworzec Niebuszewo.

* * *

Komunikacyjny korek nadal nie rozładowany

Po licznych, nie zawsze udanych korektach komunikacji miejskiej Szczecina, postanowiliśmy sprawdzić, jak funkcjonuje nowa sieć połączeń tramwajowych i autobusowych. Więcej tutaj

* * *

Tramwaje w innym układzie

Ostatnie zmiany w komunikacji miejskiej wywołały wśród mieszkańców Szczecina burzliwe dyskusje i dużo niezadowolenia. Najwięcej pretensji zgłaszano do linii 3, 4 i 11. Wobec tego dyrekcja WPKM, wspólnie z władzami miasta, jeszcze raz przedyskutowała uwagi pasażerów i zarządziła pewne zmiany. Więcej tutaj

Opracowanie: "r", "Głos Szczeciński" (287)", 17 grudnia 1976 roku

* * *

"101" na cenzurowanym

Na temat kursowania autobusów linii "101" pisaliśmy niejednokrotnie podając konkretne przykłady łamania rozkładu jazdy.
Odpowiedzi dyrekcji WPKM były zawsze były jednakowe: defekty wozów. No i oczywiście wzyscy są usprawiedliwieni. Więcej tutaj

Opracowanie: "Głos Szczeciński" (287)", 17 grudnia 1976 roku

* * *

Usprawnienie komunikacji miejskiej

foto: Głos Szczeciński nr 286 z dnia 16 grudnia 1976, Na nowej linii 11 zaczęły kursować pierwsze tramwaje. 11 jeździ z Pomorzan ulicą Matejku, do stoczni
foto: Głos Szczeciński
Informowaliśmy, że WPKM, po długich dyskusjach, przygotowuje szereg innowacji, które mają przynieść poprawę w komunikacji autobusowej i tramwajowej. I oto niektóre zmiany zostaną wprowadzone już z dniem 1 grudnia br.

I tak likwiduje się linie outobusowę „53" i „66". Trasa linii „75" zostanie skrócona i przebiegać będzie z Krzekowa ul. Wernyhory, Reduty Ordona, Witkiewicza, Santocką, 26 Kwietnia, Krzywoustego, Wielką do Dworca Głównego.

Autobusy „75" bis oraz „76" utworzą jedną linie łączącą osiedle Kaliny z nabrzeżem Ewa. W godzinach szczytu będą one kursowały co 7 minut. Pewnej zmianie ulegnie częstotliwość kursowania autobusów linii „55", „58" i „63. Jak wiadomo, po zakończeniu budowy trasy nadodrzańskiej ul. Łady i Jana z Kolna), tramwaj linii „6" powróci na starą trasę. Wtedy też utworzona zostanie nowa linia „11", łącząca Pomorzany ze Stocznią Remontową i zawieszona zostania linia autobusowa „65".

Opracowanie: "Głos Szczeciński (273)", 30 listopada 1976 roku

* * *

WPKM proponuje - ja będziemy jeździć do pracy?

W naszym redakcyjnym cyklu „Co o tym sądzisz?" zasięgnęliśmy ostatnio opinii Czytelników o komunikacji miejskiej, Problem to nienowy, lecz dojrzał już do tego, by wreszcie rozwiązać go ostatecznie. Stwierdzamy, że żadna dotąd z ostatnich akcji „Kuriera Szczecińskiego" nie spotkała się z tak żywym odzewem społecznym. Otrzymaliśmy w tej sprawie wiele listów, przeprowadziliśmy kilkaset rozmów telefonicznych. Szczecinianie nie tylko domagali się zdecydowanej poprawy obecnej sytuacji, ale także sami wskazywali konkretne sposoby zaradzenia złu. Więcej tutaj

Opracowanie: "Kurier Szczeciński (258)", 16 listopada 1976 roku

* * *

Polski autobus miejski - "narodziny" PR-110

W październiku br. na torze prób Jelczańskich Zakładów Samochodowych pojawił się nowy seryjny pojazd — „duży" autobus miejski, oznaczony symbolem „PR-110". Jest to ważne dla nas — szczególnie mieszkańców miast — wydarzenie. Wielkoseryjna produkcja nowoczesnych miejskich autobusów dobrze zapowiedziana została serią już blisko 1000 autobusów „PR-100", wytwarzanych przez zakłady „Jelcz" w kooperacji z francuską firmą „Berliet". Ale od trzech lat „my" — pasażerowie, a także „oni" — załoga „Jelcza" czekaliśmy na inny polski autobus. Właśnie na ten oznaczony symbolem JPR-110". Więcej tutaj

Opracowanie: "Zbigniew Zawada" "Głos Szczeciński (253)", 5 listopada 1976 roku

* * *

Bilety ważne w całym kraju - zasada z wyjątkiem

W komunikacji miejskiej wprowadzono istotne novum. Od 1 bm. we wszystkich miastach (z wyjątkiem Warszawy) obowiązują te same bilety tramwajowe i autobusowe. Tak wiec bilet kupiony w Szczecinie można obecnie wykorzystać np. w Poznaniu, Krakowie, Łodzi — słowem wszędzie tam gdzie kursują środki komunikacji miejskiej. Innowację powitają z zadowoleniem przede wszystkim osoby często jeżdżące służbowo po kraju. Szkoda tylko, że jest to reguła z wyjątkiem. Z nieznanych nam powodów nowa zasada nie obowiązuje w Warszawie. Stolico, popraw się!

Opracowanie: "jas" "Kurier Szczeciński (248)", 3 listopada 1976 roku

* * *

Komunikat WPKM

W związku z minimalnym wykorzystaniem linii autobusowej w relacji Krzekowo — Ogrody Działkowe (Łukasińskiego) zostanie ona zawieszona z dniem 31 października 1976 roku.

* * *

Komunikacja w dniach 31 października - 1 listopada

W niedzielę, 31 października, tramwaje i autobusy wszystkich linii będą kursowały według świątecznego rozkładu jazdy. Natomiast na trasie Wielka — Gumieńce zostaną wprowadzone dodatkowe wozy tramwajowe, z częstotliwością kursowania co 3—4 minuty (od godz.9). Na trasie Stocznia Remontowa — Karola Miarki kursować będą od godz. 9 dodatkowe autobusy — co 10 minut.

1 listopada (poniedziałek) autobusy i tramwaje na większości linii będą kursowały według świątecznego rozkładu jazdy. Tylko tramwaje na linii Wielka — Gumieńce, od godz. 9, będą kursowały co 2 minuty. Z większą niż w dni świąteczne częstotliwością będą kursowały autobusy linii 67 i 70. Ponadto uruchomiona zostanie specjalna relacja pospieszna na trasie ul. Kołłątaja — Wyzwolenia — pl. Żołnierza, al. Piastów — Ku Słońcu. Opłata la przejazd — 3 zł. Autobusy te będą kursowały od godz. 9.30, a ich częstotliwość zależna będzie od liczby pasażerów.

* * *

Aleja Wyzwolenia wczoraj i dziś

foto: Macz, Kurier Szczeciński nr 231 z dnia 13 października 1976
foto: Macz
Kurier Szczeciński
foto Macz, Kurier Szczeciński nr 231 z dnia 13 października 1976
foto: Macz
Kurier Szczeciński
Trwają prace przy modernizacji szczecińskiego ciągu komunikacyjno-mieszkalnego — al. Wyzwolenia. Z dnia na dzień zmienia się wygląd tej ulicy. Już niedługo stanie się ona (na odcinku od pl. Żołnierza do al. M. Buczka) nowoczesną dwupasmową, śródmiejską arterią. Na przestrzeni minionych trzydziestu lat wyrosły po jej bokach nowe bloki mieszkalne i cale osiedla. Przybyło też wiele, sklepów i punktów usługowych. Wszystko to dla nas, stałych mieszkańców Gryfowego grodu jest naturalne i oczywiste. Dopiero przeglądając stare zdjęcia z rodzinnego albumu lub z zakładowej kroniki konstatujemy ze zdziwieniem jak te pozornie nam znane miejsca zmieniły się na przestrzeni lat.

Oto dwie fotografie zrobione w tym samym miejscu — na skrzyżowaniu al. Wyzwolenia z ul. Małopolską. Zdjęcie po prawej stronie wykonano obecnie, natomiast zdjęcie z lewej strony przedstawia to samo skrzyżowanie przed niespełna 30 laty.

Opracowanie: "jas" "Kurier Szczeciński (230)", 12 października 1976 roku

* * *

Bez rozkładu jazdy...

Komunikacja miejska ciągle jest tematem bardzo aktualnym i jak bumerang powraca na łamy naszej gazety. Niedostatek taboru, brak części zamiennych, niewystarczająca liczba kierowców i motorniczych powodują, że nadał jeździmy do pracy w warunkach dalekich od dobrych. W krytycznej sytuacji, określonej tymi właśnie czynnikami, niepokojąco wygląda fakt rozluźnienia dyscypliny ruchu na liniach komunikacyjnych.

Tramwaje i autobusy jeżdżą bardzo nieregularnie. Często czekamy na przystankach nawet po 15 i 20 minut. Można zrozumieć, że zepsuł się wóz i wypadł z kursu. Kiedy jednak widzimy, że podjeżdża całe „stado" — dwa, trzy, a czasem i cztery autobusy, człowieka „zalewa zła krew". Te sytuacje zdarzają się tak często, że zaczynamy wątpić o istnieniu rozkładu jazdy". Uwagi tej treści coraz częściej docierają do redakcji. Postanowiliśmy zatem rzecz zbadać. Wczoraj przyglądaliśmy się kursowaniu autobusów na niektórych tylko liniach. A oto plon dziennikarskich obserwacji. Więcej tutaj

Opracowanie: "jas" "Kurier Szczeciński (230)", 12 października 1976 roku

* * *

Rozbudowa zajezdni Pogodno

foto: Zb. Jadkowski, Kurier Szczeciński nr 233 z dnia 4 pazździernika 1976
foto: Zb. Jadkowski
Kurier Szczeciński
Trwa rozbudowa zajezdni na Pogodnie. Rozpoczęto ją trzy lata temu z myślą o nowym taborze tramwajowym, którego WPKM ma coraz więcej. Tylko w tym roku otrzymaliśmy 23 wagony typu 105 N. Zmodernizowana zajezdnia będzie miała nową halę warsztatową do obsługi technicznej nowoczesnych tramwajów oraz dodatkowe tory, dzięki którym będzie można wyeliminować skomplikowane i niebezpieczne manewry.

Opracowanie: "Zb. Jodkowski" "Kurier Szczeciński (223)", 4 października 1976 roku

* * *

Poprawa ale jakim kosztem?

Komunikacja to jeden z newralgicznych problemów dużych miast. Kłopotów z nią związanych prawie 400-tysięczny Szczecin ma aż nadto. A tajemnicą poliszynela jest, że dobra i sprawna komunikacja stanowi jeden z istotniejszych atrybutów miasta, dający o sobie znać w codziennym życiu kilkuset tysięcznej aglomeracji. Ponadto chyba żadna z dziedzin miejskiej gospodarki nie jest tak ciągle na cenzurowanym jak właśnie komunikacja. Skargi pasażerów na niepunktualność pojazdów, niesprawny tabor, opryskliwość obsługi piętrzą się piramidalnie. Więcej tutaj

Opracowanie: "KMP" "Głos Szczeciński (221)", 28 września 1976 roku

* * *

Tanie przejścia podziemne

Czy Szczecin doczeka się podziemnych przejść? Sprawa wydawała się być przesądzona negatywnie. Przemawiały za tym racjonalne i ważne względy gospodarcze: potrzeba oszczędności materiałów budowlanych, niedobór potencjału wykonawczego przedsiębiorstw budowlanych oraz fakt, że koszt metra kwadratowego takiej konstrukcji był bardzo wysoki: od 18 do 20 tys. złotych. Więcej tutaj

Opracowanie: "ten" "Kurier Szczeciński (204)", 10 września 1976 roku

* * *

Spłaszczenie szczytu w komunikacji miejskiej
- czy jeździmy wygodniej?

Kończy się lato. Większość szczecinian powróciła już urlopów. Życie w mieście zaczyna się toczyć, normalnym rytmem, jednak nieco inaczej niż przed wakacjami. Wiele osób wstaje teraz wcześniej do pracy, inni mogą natomiast pospać trochę dłużej. Spowodowały to decyzje o zróżnicowaniu godzin pracy przedsiębiorstw i instytucji.

Zmiany te są niczym innym, jak „spłaszczeniem szczytów" w komunikacji miejskiej, uznanym za najlepsze — w obecnej sytuacji — lekarstwo na tłok. W lipcu i sierpniu 258 zakładów otrzymało decyzje zmieniające godziny rozpoczynania i kończenia pracy. Była to już trzecia próba komunikacyjnego usprawnienia, do której tym razem większość jednostek gospodarki uspołecznionej podeszła z właściwym zrozumieniem. Tylko 66 przedsiębiorstw (poprzednio niemal wszyscy) odwołało się do Urzędu Wojewódzkiego. W 30 przypadkach decyzje utrzymano w mocy, zaś w 12 — wyjątkowo uzasadnionych — zostały one cofnięte. Pozostałe podania są jeszcze rozpatrywane.

O tym, czy „spłaszczenie szczytów" przyniosło oczekiwane efekty, przekonamy się dopiero teraz. Właśnie po okresie urlopowym można dokładnie przyjrzeć się poszczególnym liniom autobusowym i tramwajowym. Dokładne badania, począwszy od jutra, ma przeprowadzać "Sekcja Studiów Ruchu WPKM.

Jednak już w tej chwili wiadomo, że generalnie na liniach autobusowych nie można się spodziewać cudów. Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej ciągle cierpi na brak autobusów. 255 wozów można ostatecznie uznać za niezbędne minimum, gdyby nie fakt, że wiele z nich nie jeździ głównie z powodu braku części zamiennych. Oto np. wczoraj rano na trasy "nie wyjechało 29 autobusów, a 12 wyruszyło z opóźnieniem. W godzinach popołudniowych na liniach brakowało ogółem 35 autobusów.

Można, natomiast się spodziewać, że badania specjalistów potwierdzą nasze wstępne obserwacje: w tramwajach zrobiło się luźniej. Od pewnego czasu nie ma tu także poważniejszych zakłóceń. Sytuacja poprawiła się także dzięki dostawie 23 nowoczesnych wozów tramwaj owych. Do końca br. przedsiębiorstwo otrzyma jeszcze 7 wagonów typów 105N. Z drugiej jednak strony wielu szczecinian nadal się skarży na zbyt małą częstotliwość kursowania, tramwajów „1" i „9". Pisaliśmy już o tym, lecz, bez rezultatu.

Opracowanie: "jas" "Kurier Szczeciński (196)", 31 sierpnia 1976 roku

* * *

Nowe bilety tramwajowe i autobusowe

Na początku sierpnia w sprzedaży pojawiły się nowe bilety tramwajowe. Były to bilety normalne uprawniające do dwóch przejazdów. W sprzedaży znajdowały się też bilety dwuprzejazdowych - tramwajowe ulgowe i autobusowe normalne. Bilet ulgowy dwuprzejazdowy mógł wyjątkowo służyć jako bilet normalny, pod warunkiem, że pasażer skasował go w tym samym kasowniku z dwóch stron. Skasowanie z jednej strony traktowane było jako jazda bez ważnego biletu.

* * *

Braki kadrowe



Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Szczecinie ogłaszało anonse w prasie o zatrudnieniu pracowników w związku z brakami ludzi na stanowiskach w niektórych zawodach w firmie. Anonse o tej treści w tym okresie pojawiały się dosyć często.

* * *

Gapowicze z konieczności

W ciągu ostatnich miesięcy nieprawdopodobnie wzrosła liczba osób jeżdżących „na gapę". Wykorzystując tłok w tramwajach i autobusach, wielu szczecinian nie kasuje biletów. Uważa się powszechnie, że w takim ścisku łatwo uniknąć kontroli.

Z prowizorycznych obliczeń WPKM wynika, że około 40 proc. szczecinian korzystających z komunikacji miejskiej nie płaci za przejazd. Wielu osobom rzeczywiście udaje się uniknąć spotkania z kontrolerem, ale i tak w pierwszym półroczu do kasy przedsiębiorstwa wpłynęło ponad 1,6 min zł z tytułu opłat za jazdę bez biletu. Tylko w maju br. to wykroczenie popełniło 7 tysięcy osób.

Statystyki jednak nie mówią, ile osób jedzie „na gapę" z konieczności. Na pewno jest ich wiele. W godzinach szczytu, kiedy to autobus przypomina puszkę z sardynkami, naprawdę trudno mówić o skasowaniu biletu. W dodatku „Kraka" są tak skonstruowane, że włożenie doń cieniutkiego papierka wymaga sporej zręczności. Zdarzają się też sytuacje, że kioski są już pozamykane i nie ma gdzie kupić biletu. Oczywiście przepis jest przepisem i w jego świetle „gapowicza" nic nie usprawiedliwia.

Trzeba jednak przyznać, że dyrekcja WPKM nie podchodzi do tego problemu tak jednostronnie.Zaniepokojona nagminnym zjawiskiem zwiększa oczywiście kontrole, ale też myśli w jaki sposób ułatwić pasażerom życie. Dużym udogodnieniem są tzw. sieciówki czyli bilety o nieograniczonej liczbie przejazdów, których nie trzeba kasować. Mają one jednak istotny mankament: obowiązują tylko na pewnych odcinkach linii tramwajowych i autobusowych — między miejscem zamieszkania a zakładem pracy. A na przykład w Warszawie za 100 zł można kupić sieciówkę na wszystkie linie autobusowe i tramwajowe. Od lutego br. takie bilety są również w Poznaniu.

Dyrekcja WPKM uważa, że wprowadzenie biletów na całą sieć komunikacyjną poważnie wpłynęłoby na zmniejszenie się liczby „gapowiczów". Zaproponowano więc wprowadzanie sieciówek dwojakiego rodzaju. Jedne — ważne na wszystkie linie w obrębie miasta, drugie (trochę droższe) uprawniające dodatkowo do przejazdów na trasach z opłatami strefowymi oraz w Stargardzie i Świnoujściu.

Zalety takich biletów są oczywiste. Po pierwsze — wygoda dla pasażerów, bowiem nie trzeba ich kasować, nie trzeba niczym się martwić wsiadając do jakiegokolwiek tramwaju czy autobusu, po drugie — oszczędza się wiele ton papieru przeznaczonego na druk biletów jednorazowych, po trzecie wreszcie — mniej będzie kłopotów z „Krakami", które się ciągle psują (w dodatku wyeksploatowanych urządzeń nie można wymienić na nowe, bo ich nie ma).

Dyrekcja WPKM już czterokrotnie występowała do Zjednoczenia Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej jako swej jednostki nadrzędnej w sprawie wprowadzenia nowego rodzaju sieciówek. Jak na razie — bez rezultatu.

Opracowanie: "jas" "Kurier Szczeciński (184)", 17 sierpnia 1976 roku

* * *

Nie spełnione obietnice

Zaawansowanie robót przy przebudowie al. Wyzwolenia nie skłania jeszcze do wszczynania alarmu. Jednakże tempo prac jest słabsze niż przewidywano. Przyczyna - mała liczba pracowników. Gdy załoga KPRI obiecywała skrócenie wyznaczonego terminu przebudowy opierała się na obietnicach wzmocnienia jej dodatkowymi brygadami. Więcej tutaj

* * *

"Autosanem" do pracy - lepsze to niż nic...

Tabor Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej powiększył się ostatnio o 14 nowych autobusów „Autosan". Sześć z nich pozostało w Szczecinie, natomiast po cztery otrzymały Stargard i Świnoujście.

Trzeba jednak powiedzieć wyraźnie, że dostawa (niewielka zresztą, jak na nasze potrzeby) nowych autobusów nie spowoduje poprawy sytuacji w komunikacji miejskiej. „Autosany" zajmują miejsce wyeksploatowanych „Jelczy", lecz nie są w stanie ich zastąpić. Autobusy te są delikatniejsze i zabierają mniej pasażerów, nadają się zatem bardziej do obsługi komunikacji w miastach właśnie wielkości Stargardu. By uchronić „Autosany" przed zbyt szybkim zdewastowaniem, skierowano je przede wszystkim na te linie, na których ruch pasażerski jest mniejszy.

Opinię na temat nowego autobusu poprosiliśmy jednego z kierowców WPKM, Mariana Kulikowskiego: — jeździ się bardzo dobrze. Autobus jest wygodny i jak do tej pory pasażerowie mówili o nim pozytywnie. Ma niezły silnik „Leylanda", znajdujący się z tyłu, dzięki czemu hałas w czasie jazdy nie daje się tak we znaki. Są jednak kłopoty z hamulcami. Musiałem już raz zjechać z trasy, bowiem zablokowały się przednie hamulce.

Jak się okazało, nie była to jedyna awaria. Nowe autobusy sprawiają sporo kłopotu pracownikom warsztatów WPKM. Niemal każdego dnia z przyczyn technicznych pozostają w bazie 2—3 „Autosany". To zbyt duży procent!

Opracowanie: "jas" "Kurier Szczeciński (173)", 3 sierpnia 1976 roku

* * *

Szybka kolej miejska w Szczecinie

W 1976 roku opracowano "Studium koncepcyjne szybkiej kolei miejskiej w Szczecinie". Koncepcja ta wysunięta przez Politechnikę Szczecińską - Instytut Architektury i Planowania Przestrzennego potwierdzała słuszność tego rozwiązania komunikacji dla naszego miasta. Wprowadzenie Szybkiej Kolei Miejskiej miało na celu skrócenie czasu przejazdu z Osiedla Słonecznego do Zakładów Chemicznych Police z 90 minut do 50 minut. Zakładano również powiązanie tej trasy z istniejącymi i projektowanymi trasami tramwajowymi i autobusowymi. Jak widać minęło 32 lata a szybkiego tramwaju nie ma, jedynie co zostało wykonane to wiadukt - most tramwajowy przy budowie zespołów wiaduktów i mostów Pionierów.

* * *

Bilety komunikacji miejskiej w Szczecinie
Obowiązujące w 1976 roku

bilet515.jpg bilet517.jpg bilet518.jpg
bilet522.jpg bilet523.jpg bilet524.jpg
bilet532a.jpg bilet540.jpg bilet541.jpg
bilet542.jpg bilet543.jpg bilet544.jpg

* * *

Decyzja wojewody szczecińskiego

Decyzją wojewody szczecińskiego z dniem 1 stycznia 1976 roku przdsiębiorstwo zostało przekształcone w "Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej". Od tego czasu, poza obszarem miasta Szczecina, świadczyło usługi przewozowe również na terenie Stargardu Szczecińskiego, Świnoujścia, Międzyzdrojów, Polic i Gryfina oraz w przyległych gminach.

* * *

Ostatni wagon tramwajowy "Herbrand"

herbrand1976.jpg

Ostatni wagon tramwajowy "Herbrand" w Szczecinie. Wagon ten został przebudowany w 1931 roku (miał numer boczny 30). W Szczecinie nadano mu numer rzymską XIV. Pojazd jeździł jako "nauka jazdy" przed jak i po II wojnie. Jeździł do 1976 roku. Prezentacja zdjęcia dzięki uprzejmości S.T.M.K.M Szczecin.

* * *

Referentka

referentka_11.jpg

Referentkę używano jako pieczęć. Odciskano ją w plastelinie. Klucze od pomieszczeń wkładano do parcianych worków, zawiązywano sznurkiem, a sznurek umieszczano w plastelinie znajdującym się kapslu. Później worek z kluczmi oddawano na portierni. Również referentka służyła do zabezpieczania strategicznych pomieszczeń znajdujących się na terenie działania Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Szczecinie.

* * *



Lata 90 XX wieku


Wiek XXI


Linki


Copyright © Janusz Światowy, 2002
Wszelkie prawa zastrzeżone.