|
Most nad Płonią
Most na Płoni przejezdny
Z dniem 3 sierpnia 2017 roku oddano do użytku po renowacji most na Płoni i związku z tym zawieszono kursującą w tym rejonie linie 872 (Bagienna — Leszczynowa — Eskadrowa — Przestrzenna — Przybrzeżna).
Przyczynkiem do otwarcia mostu była odbywająca się w dniach 4 - 8 sierpnia 2017 roku impreza „The Tall Ships Races 2017”, co udrożniło trasę do Dąbia na odcinku od Basenu Górniczego przez Most Cłowy i most na Płoni.
Końcowe etapy remontu mostu nad Płonią
Trwa remont mostku nad Płonią. Modernizacja poprawi parametry techniczne i użytkowe przeprawy
Na mostku nad Płonią w Szczecinie-Dąbiu wykonana została już nadbudowa płyty pomostu, odtworzono elementy przyczółków, które wymagały rozbiórki. Zamontowano urządzenia dylatacyjne. Odnowiono powierzchnię betonową spodu płyty pomostu. Czytaj więcej: "gs24.pl".
Opracowanie "red", "gs24.pl" 11 lipca 2017 roku.
Remont mostu nad Płonią
Około trzech miesięcy będą trwały prace związane z remontem mostu nad rzeką Płonią w ciągu ul. Przestrzennej. Poprawione zostaną parametry techniczne przeprawy, ale na czas robót będzie ona zamknięta. Utrudnienia dla kierowców i komunikacji miejskiej rozpoczną się 4 maja 2017 roku.
Zakres prac w czasie trwania rewitalizacji:
• remont przęsła mostu,
• remont przyczółków mostu,
• wzmocnienie posadowienia przyczółków,
• remont elementów wyposażenia mostu (balustrady, krawężniki, urządzenie dylatacyjne itp.),
• remont nawierzchni jezdni i chodników na moście i dojazdach,
• remont istniejących skarp,
• remont wsporników dla podwieszenia sieci uzbrojenia terenu,
• budowa przykanalików kanalizacji deszczowej.
Prace będą prowadzone przy zamknięciu obiektu mostowego. Koszt prac, które wykonywane będą w ramach bieżącego utrzymania przez firmę Intop Warszawa sp. z o.o. to 1,9 mln złotych. Roboty zakończą się jeszcze przed otwarciem mostu Cłowego.
Źródło "ZDiTM", 26 kwietnia 2017 roku.
Niszczeje zabytkowy mostek nad Płonią
Nad Płonią w roku 1872 przerzucono most metalowy. Zrobiono go z elementów łączonych nitami. Jest to unikalny zabytek techniki. Kłopot w tym, że nikt nie wie, czyją dziś stanowi własność i nie jest nawet w rejestrze zabytków.
foto: Andrzej Szkocki To unikalny most nitowany przerzucony nad Płonią. Wybudował go prawdopodobnie właściciel Pomorskiej Fabryki Papieru Hohenkrug, który w 1872 r. odkupił papiernię od dotychczasowych właścicieli, tj. rodziny Münch.
|
Kiedyś, gdy jeszcze byłem młody, most stanowił nie byle jaką atrakcję dla okolicznych mieszkańców - wspomina lata powojenne Adam Fogt. Całymi rodzinami przychodzili tu się kąpać. Młodzież z niego skakała, a dzieciarnia z dorosłymi plażowali na brzegach, bo była też plaża.
Interweniowali w urzędzie
Most miał rzeźbione obramowania, po których dziś nie ma śladu. Wyłożony był drewnem, którego też nie ma.
Kilkanaście lat temu okoliczni mieszkańcy sami odmalowali most, by rdza go dalej nie zżerała. Po plaży nie ma śladu.
Jakub Kalita wspomina, że w sprawie mostku rada osiedla Płonia-Smerdnica-Jezierzyce wielokrotnie monitowała w urzędzie miejskim, wnosząc o jego ratowanie, ale bez skutku.
Zlecili opracowanie dokumentacji.
Po interwencji "Głosu" pojechałam zobaczyć most i rzeczywiście jest unikalny - mówi Ewa Kulesza-Szerniewicz, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków. Zleciliśmy już prof. Stanisławowi Januszewskiemu, specjaliście od zabytków techniki z Wrocławia opracowanie dokumentacji mostu. Ma wykazać m.in. kto jest właścicielem mostu, bo tego też nie wiadomo.
Dokumentacja ma być gotowa w październiku. Gdy wykaże, kto jest właścicielem, powinien się on zająć renowacją mostu.
Wpisze go do rejestru zabytków
Wojewódzki konserwator obiecuje, że wówczas wpisze obiekt do rejestru zabytków, bo do dziś w nim nie widnieje.
Metalowy most miał bliźniaka, usytuowanego około 100 metrów w kierunku drogi S10. Pewnego dnia zniknął rozebrany przez złomiarzy. Nikt tego nawet nie zauważył.
To nie jest jedyny zabytek, który powinien być jak najszybciej ratowany - uważa Ryszard Staniak, szczeciński biznesmen interesujący się amatorsko historią przemysłowego Szczecina. - Odnoszę czasami wrażenie, że zachowujemy się jak barbarzyńcy niszczący dorobek przeszłych pokoleń. Znikają one jeden za drugim i nikogo to nie obchodzi.
Opracowanie "Marek Rudnicki" "Głos Szczeciński", 3 września 2008 roku.
Historyczny most niszczeje
Metalowy, nitowany most nad Płonią pamięta prawdopodobnie rok 1872. Jeszcze parę miesięcy i budowla zniknie z powierzchni ziemi. Lada moment rozlecą się bowiem jego ceglane przyczółki i całość wpadnie do stawu. Część umocnienia już leży pod wodą.
foto: Andrzej Szkocki. Oglądając most z daleka można myśleć, że jest w dobrej kondycji.
|
Żeby dotrzeć do mostu, należy za nowym mostem skręcić w prawo z S10 i minąć "tirówki", które tu pracują. Po 30 metrach docieramy do dużego zbiornika wodnego. Około 150 metrów w lewo, tuż obok dzikiej plaży, wisi nad Płonią, łączony nitami, wiekowy most. Drugi, podobny obiekt stał około 100 metrów dalej w kierunku drogi S10. Pewnego dnia zniknął za przyczyną złomiarzy.
Jeszcze jako młody chłopak skakałem z tego mostu. To była dla nas frajda - wspomina Adam Fogt, mieszkaniec Płoni. To był wyjątkowej urody mostek z rzeźbionymi obramowaniami, których dziś już nie ma. Jedyne co było w nim z drewna, to podest, który dziś jest z blachy. Blachę wiele lat temu w miejsce próchniejącego drewna przyspawali społecznie pracownicy pobliskiego zakładu (wówczas fabryki kontenerów Unikon).
Szukanie właściciela mostku
Kiedyś zgłosił się do mnie jeden z mieszkańców, by dać mu farbę, to pomaluje most - opowiada Jakub Kalita, przewodniczący rady osiedlowej Płonia-Smerdnica-Jezierzyce. W dwa dni wraz z kolegą pomalował mostek na zielono, ale tylko "z wierzchu". Tam, gdzie nie dotarł pędzel, dziś sypie się rdza.
Rada osiedla już kilka razy monitowała do urzędu miejskiego o ratowanie mostku. Nigdy jednak nie czyniono tego na piśmie. Rezultat: nikt się tu nie zjawił, by sprawdzić kondycję obiektu.
Dziś trudno ustalić, komu mostek podlega. Na pytanie zadane urzędowi miejskiemu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego stwierdził, że nie jemu.
Oprócz mostu, który został wybudowany nad rzeka Płonią, ZDiTM w tamtym rejonie nie ma żadnego innego obiektu mostowego na stanie - mówi Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM.
Miejsce musi być historyczne
Ten mostek nie jest wpisany do rejestru zabytków - przyznaje Małgorzata Jankowska, miejski konserwator zabytków i wyjaśnia: Nie wiek jest decydującym czynnikiem, który powoduje wpis, choć oczywiście budowle przedwojenne mają największą szansę. Musi być to m.in. miejsce jakoś związane z historycznymi datami.
Nie zagłębiając się zbytnio w materiały historyczne dowiedzieliśmy się, że tu, w 1121 r., starły się wojska Bolesława Krzywoustego z wojami księcia Warcisława. Wygrał polski władca. Trupów Pomorzan nie pogrzebano, jako przestrogę dla tych, którzy nie przejdą na chrześcijaństwo. 51 lat później powstała tu pierwsza osada o nazwie Haus Teutonicum nad rzeką zwaną wówczas Plona. A w roku 1528 książęta pomorscy uruchomili również tu książęcą papiernię - Młyn Papierniczy. Długo by można jeszcze wymieniać.
Będzie wizyta
Stary plan zagospodarowania przestrzennego dla tego regionu już nie obowiązuje. Nowego jeszcze nie ustalono i nie wiadomo, kiedy radni go uchwalą. Jeśli most miałby być chroniony mimo braku wpisu do rejestru zabytków, w planie musi być wydzielona część obszaru podlegającego ochronie. Jak tylko wrócę z terenu, od razu zrobimy wizję lokalną - obiecuje Ewa Kulesza-Szerniewicz, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków. Zobaczę, czy można mostek wpisać do rejestru zabytków, a tym samym go ratować.
Naszym zdaniem
W dużym mieście nie może być tak, że choć istnieje na jego terenie obiekt, wszystkie miejskie instytucje umywają ręce. Troskę o most wykazał jedynie wojewódzki konserwator zabytków, choć być może właśnie jemu historyczny mostek nad Płonią nie podlega.
Opracowanie "Marek Rudnicki" "Głos Szczeciński", 17 kwietnia 2007 roku.
* * *
|
|